Dzisiaj podczas rutynowego przeglądania portali plotkarskich, pod wpisem o homoseksualnym celebrycie trafiłam na komentarz, który moim zdaniem idealnie oddaje realia kompleksu madonny i ladacznicy, o którym pisałam tutaj.
W dyskusji toczącej się na temat homoseksualnych i heteroseksualnych mężczyzn, pewna mądra kobieta napisała w ten sposób:
"Faceci lubią ru.chać. I homo , i hetero. Gdyby heterykom wystarczyło wyglądu i możliwości, zasadzałby codziennie innej. Jesteście hipokrytami skończonymi. A niepo.ru.cha.cie sobie, bo sami stworzyliście piekło konwenansów, udawania cnotliwych, fałszywego gardzenia seksem. Nazywacie kobiety, które lubią seks i nie są w stałym związku dzivkami, więc one w obawie przed utratą "reputacji porządnej kobiety", wam nie dają. I pozostaje wam walenie konia."
Czy to nie jest dokładnie tak?? Zazdrościcie atrakcyjniejszym facetom, że mają powodzenie u lasek, o których Wy moglibyście pomarzyć? Nazywacie je dziwkami dlatego, że na Was by nie spojrzały, a chętnie sypiają z innymi?
To też w pewnym stopniu oddaje mentalność wielu Polaków. On ma lepiej, więc zamiast zrobić coś ze sobą, jego będę wyzywał od tępych chujów, a ją od kurew. Skoro tak jest to tym bardziej słusznie, że nawet nie zwracają na Was uwagi. A wystarczyłoby się wziąć w garść, rozwijać się, zadbać o siebie, a wtedy to Wy macie szanse stać się tymi, o których kobiety tak zabiegają.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz