Niski wzrost - czy to problem?

Zastanawiałam się ostatnio nad tym, jak się czują ludzie, którzy uważają, że są zbyt niscy i są z tego powodu niezadowoleni?? Moją pierwszą myślą było: "muszą się z tym pogodzić". Ale jestem osobą, która jest przekonana, że na wszystko znajdzie się rozwiązanie, więc z ciekawości poszperałam w Internecie na ten temat. Osobom naprawdę zdesperowanym podaję to, co znalazłam :) Czasami człowiek rośnie do 25. roku życia, więc nie wszystko stracone.



1. Ćwiczenia rozciągające kręgosłup
Stretching i wiszenie na drążku zaleca się modelkom. Więc dlaczego faceci nie mogliby spróbować? Dobry wpływ na kręgosłup ma również pływanie, dobrze jest także wykonywać ćwiczenia na świeżym powietrzu (tutaj ma znaczenie wpływ witaminy D wytwarzanej przez ekspozycję na słońce).
2. Dieta
Można brać suplementy zawierające wapń, warto jeść ser żółty, figi, sardynki. Można spróbować także brać argininę na noc.
3. Sen
Warto jest się wysypiać, ponieważ to właśnie w nocy nasz organizm się regeneruje i rośnie.
4. Hormony
To jest opcja już tylko dla ludzi o schorzeniach, których objawem jest karłowatość. Wymaga konsultacji z lekarzem.
5. Implant nagłowowy
Ciekawy wynalazek chirurga z Hiszpanii. Więcej informacji można przeczytać
tutaj.
6. Operacyjne wydłużenie nóg
Metoda ta nie dość, że jest kosztowna (w dokumencie "Kult białej skóry" podawali, że jest to kwota około 40 000 funtów), to jeszcze wymaga długiej rehabilitacji. Dzięki niej można wydłużyć nogi o 3 centymetry. Warto się zastanowić, czy te kilka dodatkowych centymetrów jest warte tyle cierpienia.
7. Optyczne triki
Prążkowane koszule, marynarki, swetry w serek, postawiona fryzura, buty na wyższej podeszwie - to wszystko optycznie doda kilka centymetrów wzrostu :)
8. Dodatkowe zabiegi
Aby zapobiec rozstępom i dodatkowo wzmocnić kości, warto stosować kolagen, o którym więcej możecie przeczytać na tej stronie i zamówić u mnie.

Sądzę, że jednak opcją najmniej ryzykowną i przynoszącą najwięcej korzyści jest zaakceptowanie siebie :) Niżsi faceci sprawiają wrażenie bardziej wrażliwych, a przez to romantycznych :)

Zobacz też: Inspiracje: Colin Farrell