Miałam napisać, dlaczego widzę problem w tym, kiedy facet nie zwraca na siebie uwagi w pozytywny sposób...
Postaram się to wyjaśnić najprościej, jak mogę.
Jednak przyznam, że nie czytałam nic na ten temat, jedynie oglądałam wykład Mateusza Grzesiaka na temat kata i ofiary i jest to moja interpretacja pod jego kątem. Mężczyzna, który odczuwa brak zainteresowania ze strony kobiet, uważa siebie za ofiarę, że kobiety go odrzucają i z tej frustracji pragnie udowodnić sobie, że jednak jest coś wart. Próbuje więc nadrobić "braki" agresją. Teoria Homansa o frustracji-agresji mówi, że: "jeżeli działanie jednostki nie doprowadza do otrzymania nagrody lub jednostka otrzymała karę, której się nie spodziewała, zareaguje gniewem, a w gniewie rezultaty zachowania agresywnego będą miały wartości wynagradzające", zatem osobnik poprzez agresję wynagradza sobie odrzucenie.
Pierwsze słowo, które mi przyszło na myśl o kimś, kto rekompensuje sobie braki w obyciu poprzez popisywanie się? Będę szczera: wieśniak. Jednak Drogi Czytelniku, pamiętaj:
Należy również wiedzieć, że:
W moim mniemaniu wieśniactwo to mentalność, a nie wygląd, choć ten zależy od mentalności. Co cechuje wieśniaka? O tym w następnym wpisie.
Zobacz też: "Fenomen" dresiarstwa??, Kozaczenie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz