Jestem dumna z tego, skąd pochodzę. Chętnie odwiedzam moja ojczyznę. Mój kraj ma wspaniała tradycje, ale jego historia zdaje sie mieć zły wpływ na jego mieszkańców. Dlatego mam wątpliwości, czy chciałabym kiedykolwiek wrócić na stałe. Nigdzie indziej nie doświadczyłam takiego plucia jadem jak w Polsce.
Ostatnio sporo mówi sie o tym, jak traktuje sie kobiety na porodowce. Słyszałam jakiś czas temu, że w którymś polskim szpitalu jakieś wredne babsko z oddziału powiedziało do obolałej, świeżo upieczonej mamy po ryzykownym dla dziecka, wielogodzinnym porodzie: "No i co sie rozklejasz?!" albo że obleśny doktorek zadarł ciężarnej koszule nocną i robił podsmiechujki z jej ogolonych okolic intymnych porównując do tego, jak robią to prostytutki.
To nieliczne z przykładów, ale nie będę ich przytaczać, bo nie chcę już za bardzo podnosić ciśnienia sobie i Wam. Więcej historii można znaleźć na stronie lepszyporod.pl. I to ma być wspaniała opieka?! Te kobiety nie były potraktowane jak pacjentki. Te kobiety zostały potraktowane jak żywe mięso. Albo jak kurwy.
Skoro tak duża część naszej elity intelektualnej nie grzeszy wyczuciem dobrego smaku, to jak mamy tego oczekiwać od reszty społeczeństwa? Z dorabiania na kasie podczas studiów zrezygnowałam po trzech dniach, ponieważ dotknęło mnie chamstwo, jakie biło od niektórych klientów. Dla porównania w Wielkiej Brytanii pracuję w sprzedaży dwa lata i na razie się nie zapowiada, żebym miała zmienić prace, ponieważ jestem zadowolona. Tutaj nawet jak ktoś nie powie komuś "Dzień dobry" lub "dziękuję" jest uznawane za bardzo niegrzeczne. W brytyjskich aptekach, przychodniach czy urzędach wiszą tablice z napisami w rodzaju "Nieodpowiednie zachowanie, rynsztokowy i obraźliwy język w stosunku do naszych pracowników nie będą tolerowane. W takim wypadku możemy poprosić o opuszczenie budynku lub wezwać policję".
To prawda, tu pisze się o wielu, bardzo wielu oczywistych rzeczach. Jednak moim zdaniem takie coś powinno się wprowadzić w Polsce, ponieważ wielu ludzi już prawdopodobnie nie da rady grzecznie poprosić o odrobinę kultury.
Nie wykluczam, że być może moje dzieci bedą mieszkać w Polsce, ponieważ bałabym się o ich dorastanie w kraju, w którym obecnie mieszkam. Jeśli jednak tak ma wyglądać Polakow życzliwość wobec siebie, to chyba wolałabym, żeby zostały na obczyźnie i nie doznały takiej traumy, jakiej ja doznałam od ludzi, z którymi wiele mnie przecież łączy. Gdyby ludzie byli dla siebie życzliwi i nie wykłócali się o byle pierdołę, wszystkim byłoby łatwiej.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wieśniactwo. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wieśniactwo. Pokaż wszystkie posty
poniedziałek, 17 listopada 2014
piątek, 11 maja 2012
Testo o zaniedbanych Polakach
Mam nadzieję, że nie mówi o czytelnikach tego bloga :P:P
Zobacz też: Karny kutas za chujowe ustawy, "Fenomen" dresiarstwa?
Zobacz też: Karny kutas za chujowe ustawy, "Fenomen" dresiarstwa?
wtorek, 17 stycznia 2012
Pare debilnych zachowań....
To tak właściwie są przykłady, jak się zachowują leszcze, a nie faceci. I nie muszę komentować każdego przykładu z osobna, dlaczego takie zachowanie jest głupie, ponieważ zakładam, że jesteście dość inteligentni, żeby to zrozumieć. Zatem apel: nie róbcie tego, co ta banda debili na przykładach poniżej!! No chyba że chcecie zrobić z siebie pośmiewisko i być dożywotnimi samotnikami.
poniedziałek, 26 września 2011
Kozaczenie...
Ostatnio trochę za dużo pisałam o powierzchownej stronie robienia dobrego pierwszego wrażenia... Pora to zmienić :) Bowiem najbardziej wyszukany strój nie pomoże, jeśli zachowanie odpycha.
Dzisiaj rzecz będzie o kozaczeniu. Powiedziałabym, że kozaczenie to chwalenie się, popisywanie swoją rzekomą siłą, odwagą "sprytem" i/lub znajomościami podciągnięte pod agresję. Stwierdziłabym też, że to jedna z tych gorszych cech Polaków. Czym się różni chwalenie od kozaczenia się?
Dzisiaj rzecz będzie o kozaczeniu. Powiedziałabym, że kozaczenie to chwalenie się, popisywanie swoją rzekomą siłą, odwagą "sprytem" i/lub znajomościami podciągnięte pod agresję. Stwierdziłabym też, że to jedna z tych gorszych cech Polaków. Czym się różni chwalenie od kozaczenia się?
czwartek, 1 września 2011
"Fenomen" dresiarstwa?
Zastanawiam się, skąd w naszym kraju i między innymi w moim mieście bierze się tylu dresiarzy? Nie wiem, czy to jest wina wszechobecnej patologii, bezrobocia czy może wciąż stosunkowo niewielkiej chęci do studiowania przez perspektywę pracy albo jej braku po ukończeniu szkoły wyższej?
Obraz dresiarza (przynajmniej według mnie) przedstawia się następująco:
Obraz dresiarza (przynajmniej według mnie) przedstawia się następująco:
niedziela, 21 sierpnia 2011
Błąd nr 5: brak kultury
Ostatnio zrobiłam porządek na swojej liście kontaktów na gg, tzn. pousuwałam osoby, z którymi nie rozmawiałam. Jednak zdecydowałam się pokazywać swój status osobom spoza listy. I to był chyba mój błąd.
środa, 17 sierpnia 2011
Błąd nr 1: chamski podryw
Wszyscy znamy historyjki, gdzie ktoś próbował kogoś zbajerować tekstem typu "Bolało jak spadłaś z nieba?" albo (to już hardcore) "Zaj*bałem się w Tobie w ch*j". Niejedna dziewczyna miała wątpliwą przyjemność doświadczyć takich "uprzejmości" osobiście.
Wieśniak?
Miałam napisać, dlaczego widzę problem w tym, kiedy facet nie zwraca na siebie uwagi w pozytywny sposób...
Postaram się to wyjaśnić najprościej, jak mogę.
Postaram się to wyjaśnić najprościej, jak mogę.
Subskrybuj:
Posty (Atom)