środa, 17 sierpnia 2011

Błąd nr 1: chamski podryw

Wszyscy znamy historyjki, gdzie ktoś próbował kogoś zbajerować  tekstem typu "Bolało jak spadłaś z nieba?" albo (to już hardcore) "Zaj*bałem się w Tobie w ch*j". Niejedna dziewczyna miała wątpliwą przyjemność doświadczyć takich "uprzejmości" osobiście.

Jakiś czas temu zdarzyło mi się, że na imprezie koleś co chwilę mnie pytał "Lubisz mnie?". Od prawie dwóch lat nie mogę pozbyć się adoratora, który mi wysyła wiadomości z pytaniami, kiedy pójdziemy na piwo, a gdy nie odpisuję, to wysyła mi co chwilę emotikonki lub znaki zapytania... Irytuje mnie też "czepianie się" typu "Co nie odpisujesz?" albo "Nie pożegnałaś się?".
Znalezione w sieci:

"ja mogę "pochwalić" się próbą podrywu (?) sprzed kilku dni. Wracałam z wakacji autobusem, w pewnym momencie dosiadł się do mnie chłopaczek i powiedział, że siedział za mną i czytał smsy jakie dostawałam i wysyłałam i doszedł do wniosku, że chyba zrywam z chłopakiem, a on będzie na pocieszenie." 
(źródło: wizaz.pl)

"imprezka, nie masówka, zwykłe mieszane grono znajomych i ich znajomych.
Poznaję chłopaka, przystojny, pewny siebie, no cud miód.
Wieczór się rozkręcał, % wreszcie miałam okazję z nim porozmawiać, ojj sorryy, posłuchać o czym mówi w gronie paru moich kolegów.
Dołączam się. I uszy mi więdną... hałaśliwe przechwałki ile to nie wyciągnie na godzine, ile wypił, ile gramów i o jakiej kosystencji zwymiotował ostatniej imprezy, która dupa z którym jego kolegą kręci, co drugie słowo ku*wa/ja pier*ole dla urozmaicenia.
Bywały minuty a nawet dłuższe okresy czasu gdy praktycznie wszystkie zdania były wymawiane z przecinkiem k*, no sorry?!
"Noi słuchaj BJean, ku*wa, tak się wk*rwiłem, że go rozje*ałem, i ku*wa nie uwierzysz ale szma*iarz się na*urwił ze strachu i spier*olił ! "" 
(źródło: wizaz.pl)

W filmikach kolejne przykłady, czego nie warto robić:


Tutaj podryw na hardcore'a xD


No i oczywiście klasyk :)


A może Wy macie jakieś śmieszne historie związane z chamskim podrywem? Jeśli tak, dajcie znać o tym w komentarzach :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz